Clo zawzięcie pisała w niewielkim
zeszyciku, który przypominał ten z jej opowiadaniem. Dopiero po dokładnych
oględzinach można było dostrzec niewielki zatrzask, wbudowany w twardą okładkę.
Dziewczyna pociągnęła nosem, po czym zmarszczyła czoło, przerywając bazgranie.
Zerwał się silny wiatr, unoszący firankę, ozdabiającą okno. Podeszła do
niewielkiego balkoniku i wyjrzała na dwór. Nadchodziła burza, a niebo zaczynało
warczeć. Clouds także warknęła, po czym powiedziała z uśmiechem:
- I co? Też tak potrafię! I się
nie chwalę!
Później z hukiem zamknęła okno,
schowała pamiętnik w szufladzie i zabrała się za ocenę, byleby jak najszybciej
ją napisać, żeby późnie nie było, iż autorka za długo czekała.
Oskarżony: czarny-krąg
Oskarżający: Clouds
Pobieżny ogląd więźnia:
Mrau. Adres jest.. Intrygujący. Aż
powiewa magią, mroczną magią. Krąg od razu kojarzy mi się z jakimiś rytuałami,
świecami itp. Jestem szczerze zachwycona i pełna nadziei. Co skrywa tak
niesamowita nazwa? Opowiadanie? A jeśli tak, to o czym? Wampiry? Anioły?
Wilkołaki? Magowie? Uh, ja chce już tam wejść! A tu jeszcze tyle czasu...
Belka do bardzo ambitnych nie
należy, jednak podoba mi się. Pokazujesz czytelnikowi, iż w opowiadaniu (którym
ten blog jest, jak mniemam) pojawi się magia, a z każdym rozdziałem będziemy
chcieli jej więcej. Ja już pragnę się zanurzyć całą sobą w magicznym świecie.
Poznać Twoją historię. Zobaczyć wszystko Twoimi
oczami. I to dzięki Tobie zżera mnie ciekawość. Brawo.
Nie no, szczęka powoli zaczyna
opadać. Ależ magicznie...
9/10
Ubiór więźnia
Wchodzę na bloga i od razu wiem, iż
preferujesz minimalizm. Nie podzielam Twojego zdania, ale cóż. I tak też bywa.
Dziewczyna leżąca na poduszkach
(?). Niech no zgadnę, to jest główna bohaterka? Nie lubię widzieć twarzy
jednego z bohaterów, jednak tym razem mi to (o dziwo) nie przeszkadza. A nawet
podoba się. Czy ja dobrze widzę? Tam, po lewej jest pięciolinia? Ooo, będzie
coś z muzyką związanego? Jej! *Cieszy się jak dziecko z cukierka*.
Na dole jest niewyraźny napis,
który w pierwszej chwili przeoczyłam. Dopiero po dokładnych oględzinach
odnalazłam go. Zbyt mocno zlewa się z tłem. Gdybyś użyła jaśniejszego koloru,
wyglądałoby to estetyczniej, no i napis widoczny byłby na pierwszy rzut oka.
Znaczenie samych słów nie jest trudne do zinterpretowania.
Ogólnie szablon nie powalił mnie
na kolana, jednak zapadł mi głęboko w pamięć, dzięki prostocie. Jest mały, a
zarazem estetyczny, ciekawy, przyciągający. Pogłębia moją ciekawość, co do
treści.
Aha, żebym nie zapomniała; W
informacjach, w czwarty punkcie jest literówka.
Ile by Ci tu dać punkcików...?
8/10
Przesłuchanie
Rozdziałów masz pięć. Przeczytam i
omówię większość.
Prolog
Cóż mam rzec? BARDZO
krótko. Niech Cię, jeszcze nigdy w karierze oceniającej nie widziałam tak
krótkiego prologu. Kurde, taki niewielki, a tak wiele wprowadza.
Matka Czasu. Nieśmiertelni. Zahra.
Czas Prawdy. „Nadchodzi czas
Czarownic...” Aa, ja chce więcej! Już! Teraz! Kooocham czarownice. Zahra... Kto
to jest? Może jakaś władczyni? Albo po prostu ważniejsza czarownica? Tego
dowiem się (mam nadzieję) w następnych rozdziałach, do których właśnie
przechodzę...
Rozdział pierwszy
Łoch. Hell... Ciekawie. Ciekawsko.
Zapowiada się wręcz genialne opowiadanie. Jednak mogłaś odpuścić kraj Vizax,
gdyż trzy miejsca w jednym rozdziale to odrobinę za dużo.
No i, jak zwykle zresztą, uczepię
się opisów. W pierwszym kraju zabrakło mi opisów Sulikty i Demeter, reszta
„cacy”. W drugim kraju piękny opis Arantha, za to brak opisu sali bankietowej.
Hell to tak pół na pół. Świetny opis Van’a, za to troszkę zbyt krótki opis jego
dworu. Mimo wszystko, rozdział mnie zauroczył, a w szczególności końcówka. Taka
smutna, a zarazem intrygująca. Mam wielką ochotę zgłębić wiedzę o Van’ie,
dlatego idę dalej.
Rozdział drugi
Mimo, iż opisałaś strasznie dużo
miejsc, to ani razu się nie pogubiłam. Narodziła się Callea, a droga mocy
została zachwiana. To dziecko będzie fenomenem.
Ooo, to Van ma brata? Fajnie! I
ciekawe jest to, że z wyglądu są przeciwieństwem siebie. Mrau, będzie ciekawie,
oj będzie.
Teraz znowu (tak, wiem, zrzędzę)
opisy. Loch i sypialnia Demeter – opisy są, Sulikto i Demeter – opisów nie ma. Musisz
się pilnować, opisując. Mnie osobiście bardzo ciekawi Królowa. Wiem, że jest
bardzo, BARDZO blada i... Teoretycznie nic więcej. Nie, nie *cmoka z
niezadowoleniem*.
W Hell’u za to było na odwrót.
Wiem, jak wyglądał brat Van’a, zaś mam niewiele informacji o pokoju/komnacie, w
której toczy się akcja. No, to by było na tyle, jeśli chodzi o opisy. Ruszamy
na przód.
Rozdział trzeci
Matka Czasu wydaje mi się troszkę
nieprzewidywalna. Nie wiem, czemu. Mam takie wrażenie. Lita, uh, jaka ona musi
być ładna! Rude loki... *Błyszczą się jej oczy*.
No w końcu! Nie muszę się czepiać
opisów! Wreszcie i nareszcie. No, bo ileż można?
Rozdział czwarty
Rozdział był dość krótki. Nie
podoba mi się, że rozpoczynasz wszystkie wątki naraz. Narobisz tym tylko
bałaganu. Zwolnij. Najpierw rozwiń akcję np. w Hell’u, później u Demeter i tak
dalej, i tak dalej. Jeśli wszystkie wydarzenia będziesz rozwijać naraz, to się
w końcu pogubisz Ty, a co dopiero czytelnicy. Mogłabyś odpuścić sobie
Kamieniołom Ome, gdyż jak na razie niewiele on wprowadza, no, może oprócz Oczu
Ciemności. Nawiasem, JA CHCE WIĘCEJ!
Rozdział piąty
O. Mój. Boże. Ten rozdział był
chyba najlepszy ze wszystkich! Ubóstwiam akcję w Hell’u. Od dziś to będzie moje
ulubione miejsce akcji. Zdecydowanie!
Callea ma smooooka! Kocham smoki!
Są takie szlachetne, wyniosłe, przepiękne... Bajeczka. A Van zaczyna mnie coraz
bardziej przerażać...
Gospodyni-demon? Fajnie! Ja taką
chcę! (Tak, tak, Clo odwala).
I te opisy... Jeeej, świetne są! Callea
jest piękna. Naprawdę. Opisałaś ją naprawdę idealnie. I dlaczego to był ostatni
rozdział?! DLACZEGO?!
Fabuła –
od razu widać, że wiesz, co chcesz robić z bohaterami. Nie jest to jakieś-coś,
co nie ma konkretnego planu. Masz ciekawy pomysł, co widać na pierwszy rzut
oka.
Bohaterowie
– Teoretycznie wysuwa się dwóch, głównych bohaterów. Callea i Demeter. Chociaż
można do tej grupki zaliczyć jeszcze Van’a. Kreujesz ich idealnie. Każdy ma
swój charakter, każdy dąży do wyznaczonych sobie celów. Brawo.
Świat przedstawiony – To jest Twój i tylko Twój świat. Nikt Ci go nie
odbierze, nikt nie może Ci zarzucić, iż nie jest Twój. Nowe krainy, wszystko
zaplanowałaś sama. Podziwiam Cię.
Styl pisania - To, w jaki sposób piszesz jest niesamowite. Kiedy zaczęłam czytać, z
trudem odrywała się od tekstu, by coś naskrobać. A gdy tylko kończyła się notka
miałam wielką ochotę przejść do następnej.
Podsumowując
– Jestem na TAK!
19/20
Spisanie zeznań
Rozdział pierwszy
„-
Uważaj Sulikto, bo mogę zmienić zdanie i zabić cię jak psa. – warknęła – Mogę
wszystko...” – kropka po „warknęła”.
„-
Nieśmiertelna Królowa? – znów zachichotała – Och droga córko...” – kropka po
„zachichotała” i przecinek przed „droga córko”.
„...kobiety
i zacisnęły się na niej jaj szczypce...” –
„jej”.
„...wielu
arystokratów rodów służących rada samemu
królowi.” – Wydaję mi się, iż przecinek powinien pojawić się przed słowem
„rodów”, lecz pewności nie mam, gdyż nie do końca zrozumiałam treść zdania.
Kolorowe słowo to literówka – służących radą.
„...czerwone
i kuszące, na których tamtej chwili igrał tęskny uśmiech.” – Brakuje literki
„w” przed słowem „tamtej”.
„Ale nic
nie przykuwało uwagi tak jak jego oczy.” – Brakujący przecinek przed „jak”.
Rozdział drugi
„- Eune
dasz radę, wytrzymaj jeszcze trochę. – Szepnęła do jej ucha i wolną ręką
pogładziła ją po jasnych włosach.” – przecinek po „Eune”. Usuń też kropkę, zaś "szepnęła" zacznij z małej litery.
„A, gdy
minęło wydawało mu się, że nie zniesie tej straty.” – Źle wstawiłaś przecinek.
Ten pierwszy przesuń przed „minęło”.
Rozdział trzeci
„Każdy człowiek w swoim własnym świecie. Każdy z własnym przeznaczeniem.” – Powtórzenie.
„Nic nie
zostało z tego uroczego państwa. Zostało ono zniszczone...” – powtórzenie.
„...już
miała wyjrzeć na, zewnątrz, gdy silne ramię złapało ją w pasie...” –
Niepotrzebny przecinek przed „zewnątrz”.
„-
Prosiłem, byś się nie włóczyła królewno – odparł mężczyzna, rzucając jej
rozgniewane spojrzenie.” – Brakuje przecinka przed „królewno”.
„Kobieta
podniosła dłoń, by pogładzić go po policzku, gdy fundamentami więzienia, wstrząsnął wybuch.” – Zbędny przecinek.
„Na
kamiennych posadzkach, leżały nieruchome
ciała zbrojnych.” – Niepotrzebny przecinek.
Rozdział
czwarty
„
Wszystkie jego myśli, były związane z czynnością,
jaką wykonywał.” – Zbędny przecinek.
„Pięć
lat przebywał, w Ome, dostał się tu rok po
tym, jak ta suka...” – Przecinek precz.
Masz
duże problemy z interpunkcją. Większość błędów, które wypisałam to były albo
brak przecinka, albo przecinek był zbędny. Popracuj nad tym. Bywały też
literówki, dlatego na przyszłość: Przed opublikowaniem rozdziału przeczytaj go
ze dwa razy. Tak pozbędziesz się tego typu potknięć.
4/10
Przeszukanie kieszeni
Strona główna
Autorka – o jej,
ja chce tak pięknie pisać o sobie! Niesamowity tekst, pisany z takim
dystansem... Wow.
Linki – Czyli
wszyscy wiedzą, o co chodzi.
SPAM i
Powiadomienia – Jestem jak najbardziej za tą zakładką.
Słowniczek – Fajny
pomysł.
Szablon – O,
super, szabloniarnia.
Okładka –
Szczerze w pierwszej chwili byłam zdziwiona. Bardzo. Ale tylko weszłam i
stwierdziłam, że to ciekawe. Stworzyłaś okładkę opowiadania.
Oprócz
wyżej wymienionych zakładek masz „Księga I: Czarownica”. Teoretycznie wszystko,
co miało być, jest, a nawet więcej.
9/10
Indywidualizm
To
opowiadanie jest w pełni, wyłącznie Twoje. Stworzyłaś nowy świat, innych
bohaterów, masz ciekawie się zapowiadającą fabułę, własny styl pisania. Świetnie
wykreowałaś postaci Demeter i Van’a. Kiedy o nich czytam, mam wrażenie, że
patrzę na takowe sceny, jak na film. Jedyną wadą jest to, iż demony, Nieśmiertelni,
czarownice – oni wszyscy już byli. Poza tym rozmowy są naturalne, nie było
jakichś sztywnych, płaskich wydarzeń.
No po prostu nic dodać, nic ująć.
5/7
Wyrok
Plus na
pewno za playlistę, która przypadła mi do gustu. Plus za wciąganie w
opowiadanie. Plusik za genialny pomysł. I... To by było chyba na tyle.
4/5
Razem: 58/72
Wyrok: Zwolnienie warunkowe
Clo
podpisała się pod wyrokiem i zawołała do siebie swojego nowego zwierzaka;
wilczura długowłosego o imieniu Gwiazdka. Do specjalnego pudełeczka na obroży psa
włożyła wyrok, pogłaskała zwierzę i wypuściła je z gabinetu, by ten mógł
zanieść wyrok. Sama usiadła w fotelu i chwyciła w ręce ramkę ze zdjęciem, która
stała na jej biurku. Uśmiechnęła się na widok roześmianego blondyna, jednak już
po chwili na powrót zrobiła kwaśną minę, powracając do rzeczywistości. Wyjęła
zdjęcie i odwróciła je, odczytując napisane ładnym pismem słowa: „Friend’s forever”.
- Kłamstwo...
"Cóż mam rzec? Krótko. BARDZO krótko. Niech Cię, jeszcze nigdy w karierze oceniającej nie widziałam tak krótkiego prologu. Kurde, taki krótki, a tak wiele wprowadza." Krótko, krótko, krótko... Trochę za dużo tego krótko.
OdpowiedzUsuń"z resztą" Pisze się razem, Cło, razem! Ja wiem, że ty to wiesz, prawda? :)
Mhh, nie do końca rozumiem chyba te części, w których pisałaś o opisach. Nie zgodzę się z Tobą, po prostu, ale każdy ma inny gust. Według mnie autorka dobrze zrobiła nie umieszczając takiej ilości opisów w jednym rozdziale. Gdybyśmy od razu wiedzieli o każdym możliwym detalu, to co by mogła potem opisywać? Zresztą, zbyt wczesne poznanie bohaterów nie jest dobre - nie moglibyśmy na nic ciekawego potem czekać.
„Na te myśli popatrzył na swój strój...” – „tę”. Tutaj nie było błędu. Myśli to liczba mnoga, czyli TE myśli są poprawną formą. No chyba, że chodziło o jedną myśl, to wtedy, faktycznie, powinno być TĘ myśl „- Eune dasz radę, wytrzymaj jeszcze trochę. – Szepnęła do jej ucha i wolną ręką pogładziła ją po jasnych włosach.” – przecinek po „Eune”. Dodatkowo po "trochę" nie powinno być kropk, a "szepnęła" ma być wtedy zapisane z małej literki.
Za kategorię "indywidualizm" maksymalna liczba punktów to 7, a nie 10.
I w wyroku dałaś trzy plusy, a punktów cztery... Czy to tylko ją źle policzyłam?
Mam jednak wrażenie, że jest strasznie krótko, Clo. Szczegolnie punkty związane z fabułą i bohaterami.
Tak, czepiam się niektórych rzeczy, wiem :)
Jenyy, jak ja to przeoczyłam?... Dziękuje Nersi :)
UsuńA to "zresztą" - wiem, wiem, tylko przypadkiem mi się spacja wstawiła ;p
Nie czepiasz się! A że krótko... Miało mi wyjść dłużej, starałam się, a tu... Klapa. Grr...
A czy ktoś powiedział, że każdy plus to jeden punkt? Dwa pierwsze dostały po półtorej punktu ;P
Aaaaaaa z tymi plusami to bym się nie domyśliła xd ale dobrze jest :]
UsuńZa kropk zamiast kropki, ją zamiast ją i Cło zamiast Clo przepraszam, ale nie nauczyłam się jeszcze dobrze pisać na tablecie. :/
OdpowiedzUsuńOjej, Wadera i Ihtir odeszli z gaola? ;c
OdpowiedzUsuńAż mi się łezka w oku zakręciła, bo jak dla mnie to oni są postaciami nieodłącznie powiązanymi z więzieniem. Mimo wszystko życzę Wam szczęścia w szerokim świecie i tego, żebyście jeszcze tutaj wrócili ;)
A pozostałych wciąż będę z przyjemnością obserwować i nadal będę czytać Wasze oceny :)
Pozdrawiam c:
Amira
Przepraszam, rezygnuję z oceny.
OdpowiedzUsuńDziękuję! OPrzepraszam, że dopiero teraz, ale nie było mnie w kraju *spóźnione wakacjeXD*. Jestem zaskoczona tak wsoką oceną^^
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wielkie dzięki:)