piątek, 21 września 2012

[033] Ocena: czarny-krąg


Clo zawzięcie pisała w niewielkim zeszyciku, który przypominał ten z jej opowiadaniem. Dopiero po dokładnych oględzinach można było dostrzec niewielki zatrzask, wbudowany w twardą okładkę. Dziewczyna pociągnęła nosem, po czym zmarszczyła czoło, przerywając bazgranie. Zerwał się silny wiatr, unoszący firankę, ozdabiającą okno. Podeszła do niewielkiego balkoniku i wyjrzała na dwór. Nadchodziła burza, a niebo zaczynało warczeć. Clouds także warknęła, po czym powiedziała z uśmiechem:
- I co? Też tak potrafię! I się nie chwalę!
Później z hukiem zamknęła okno, schowała pamiętnik w szufladzie i zabrała się za ocenę, byleby jak najszybciej ją napisać, żeby późnie nie było, iż autorka za długo czekała.

Oskarżony: czarny-krąg
Oskarżający: Clouds

Pobieżny ogląd więźnia:

Mrau. Adres jest.. Intrygujący. Aż powiewa magią, mroczną magią. Krąg od razu kojarzy mi się z jakimiś rytuałami, świecami itp. Jestem szczerze zachwycona i pełna nadziei. Co skrywa tak niesamowita nazwa? Opowiadanie? A jeśli tak, to o czym? Wampiry? Anioły? Wilkołaki? Magowie? Uh, ja chce już tam wejść! A tu jeszcze tyle czasu...
Belka do bardzo ambitnych nie należy, jednak podoba mi się. Pokazujesz czytelnikowi, iż w opowiadaniu (którym ten blog jest, jak mniemam) pojawi się magia, a z każdym rozdziałem będziemy chcieli jej więcej. Ja już pragnę się zanurzyć całą sobą w magicznym świecie. Poznać Twoją historię. Zobaczyć wszystko Twoimi oczami. I to dzięki Tobie zżera mnie ciekawość. Brawo.
Nie no, szczęka powoli zaczyna opadać. Ależ magicznie...

9/10

Ubiór więźnia

Wchodzę na bloga i od razu wiem, iż preferujesz minimalizm. Nie podzielam Twojego zdania, ale cóż. I tak też bywa.
Dziewczyna leżąca na poduszkach (?). Niech no zgadnę, to jest główna bohaterka? Nie lubię widzieć twarzy jednego z bohaterów, jednak tym razem mi to (o dziwo) nie przeszkadza. A nawet podoba się. Czy ja dobrze widzę? Tam, po lewej jest pięciolinia? Ooo, będzie coś z muzyką związanego? Jej! *Cieszy się jak dziecko z cukierka*.
Na dole jest niewyraźny napis, który w pierwszej chwili przeoczyłam. Dopiero po dokładnych oględzinach odnalazłam go. Zbyt mocno zlewa się z tłem. Gdybyś użyła jaśniejszego koloru, wyglądałoby to estetyczniej, no i napis widoczny byłby na pierwszy rzut oka. Znaczenie samych słów nie jest trudne do zinterpretowania.
Ogólnie szablon nie powalił mnie na kolana, jednak zapadł mi głęboko w pamięć, dzięki prostocie. Jest mały, a zarazem estetyczny, ciekawy, przyciągający. Pogłębia moją ciekawość, co do treści.
Aha, żebym nie zapomniała; W informacjach, w czwarty punkcie jest literówka.
Ile by Ci tu dać punkcików...?

8/10

Przesłuchanie

Rozdziałów masz pięć. Przeczytam i omówię większość.

Prolog

Cóż mam rzec? BARDZO krótko. Niech Cię, jeszcze nigdy w karierze oceniającej nie widziałam tak krótkiego prologu. Kurde, taki niewielki, a tak wiele wprowadza.
Matka Czasu. Nieśmiertelni. Zahra. Czas Prawdy. „Nadchodzi czas Czarownic...” Aa, ja chce więcej! Już! Teraz! Kooocham czarownice. Zahra... Kto to jest? Może jakaś władczyni? Albo po prostu ważniejsza czarownica? Tego dowiem się (mam nadzieję) w następnych rozdziałach, do których właśnie przechodzę...

Rozdział pierwszy

Łoch. Hell... Ciekawie. Ciekawsko. Zapowiada się wręcz genialne opowiadanie. Jednak mogłaś odpuścić kraj Vizax, gdyż trzy miejsca w jednym rozdziale to odrobinę za dużo.
No i, jak zwykle zresztą, uczepię się opisów. W pierwszym kraju zabrakło mi opisów Sulikty i Demeter, reszta „cacy”. W drugim kraju piękny opis Arantha, za to brak opisu sali bankietowej. Hell to tak pół na pół. Świetny opis Van’a, za to troszkę zbyt krótki opis jego dworu. Mimo wszystko, rozdział mnie zauroczył, a w szczególności końcówka. Taka smutna, a zarazem intrygująca. Mam wielką ochotę zgłębić wiedzę o Van’ie, dlatego idę dalej.

Rozdział drugi

Mimo, iż opisałaś strasznie dużo miejsc, to ani razu się nie pogubiłam. Narodziła się Callea, a droga mocy została zachwiana. To dziecko będzie fenomenem.
Ooo, to Van ma brata? Fajnie! I ciekawe jest to, że z wyglądu są przeciwieństwem siebie. Mrau, będzie ciekawie, oj będzie.
Teraz znowu (tak, wiem, zrzędzę) opisy. Loch i sypialnia Demeter – opisy są, Sulikto i Demeter – opisów nie ma. Musisz się pilnować, opisując. Mnie osobiście bardzo ciekawi Królowa. Wiem, że jest bardzo, BARDZO blada i... Teoretycznie nic więcej. Nie, nie *cmoka z niezadowoleniem*.
W Hell’u za to było na odwrót. Wiem, jak wyglądał brat Van’a, zaś mam niewiele informacji o pokoju/komnacie, w której toczy się akcja. No, to by było na tyle, jeśli chodzi o opisy. Ruszamy na przód.

Rozdział trzeci

Matka Czasu wydaje mi się troszkę nieprzewidywalna. Nie wiem, czemu. Mam takie wrażenie. Lita, uh, jaka ona musi być ładna! Rude loki... *Błyszczą się jej oczy*.
No w końcu! Nie muszę się czepiać opisów! Wreszcie i nareszcie. No, bo ileż można?

Rozdział czwarty

Rozdział był dość krótki. Nie podoba mi się, że rozpoczynasz wszystkie wątki naraz. Narobisz tym tylko bałaganu. Zwolnij. Najpierw rozwiń akcję np. w Hell’u, później u Demeter i tak dalej, i tak dalej. Jeśli wszystkie wydarzenia będziesz rozwijać naraz, to się w końcu pogubisz Ty, a co dopiero czytelnicy. Mogłabyś odpuścić sobie Kamieniołom Ome, gdyż jak na razie niewiele on wprowadza, no, może oprócz Oczu Ciemności. Nawiasem, JA CHCE WIĘCEJ!

Rozdział piąty

O. Mój. Boże. Ten rozdział był chyba najlepszy ze wszystkich! Ubóstwiam akcję w Hell’u. Od dziś to będzie moje ulubione miejsce akcji. Zdecydowanie!
Callea ma smooooka! Kocham smoki! Są takie szlachetne, wyniosłe, przepiękne... Bajeczka. A Van zaczyna mnie coraz bardziej przerażać...
Gospodyni-demon? Fajnie! Ja taką chcę! (Tak, tak, Clo odwala).
I te opisy... Jeeej, świetne są! Callea jest piękna. Naprawdę. Opisałaś ją naprawdę idealnie. I dlaczego to był ostatni rozdział?! DLACZEGO?!

Fabuła – od razu widać, że wiesz, co chcesz robić z bohaterami. Nie jest to jakieś-coś, co nie ma konkretnego planu. Masz ciekawy pomysł, co widać na pierwszy rzut oka.
Bohaterowie – Teoretycznie wysuwa się dwóch, głównych bohaterów. Callea i Demeter. Chociaż można do tej grupki zaliczyć jeszcze Van’a. Kreujesz ich idealnie. Każdy ma swój charakter, każdy dąży do wyznaczonych sobie celów. Brawo.
Świat przedstawiony – To jest Twój i tylko Twój świat. Nikt Ci go nie odbierze, nikt nie może Ci zarzucić, iż nie jest Twój. Nowe krainy, wszystko zaplanowałaś sama. Podziwiam Cię.
Styl pisania - To, w jaki sposób piszesz jest niesamowite. Kiedy zaczęłam czytać, z trudem odrywała się od tekstu, by coś naskrobać. A gdy tylko kończyła się notka miałam wielką ochotę przejść do następnej.
Podsumowując – Jestem na TAK!

19/20

Spisanie zeznań

Rozdział pierwszy

„- Uważaj Sulikto, bo mogę zmienić zdanie i zabić cię jak psa. – warknęła – Mogę wszystko...” – kropka po „warknęła”.
„- Nieśmiertelna Królowa? – znów zachichotała – Och droga córko...” – kropka po „zachichotała” i przecinek przed „droga córko”.
„...kobiety i zacisnęły się na niej jaj szczypce...” – „jej”.
„...wielu arystokratów rodów służących rada samemu królowi.” – Wydaję mi się, iż przecinek powinien pojawić się przed słowem „rodów”, lecz pewności nie mam, gdyż nie do końca zrozumiałam treść zdania. Kolorowe słowo to literówka – służących radą.
„...czerwone i kuszące, na których tamtej chwili igrał tęskny uśmiech.” – Brakuje literki „w” przed słowem „tamtej”.
„Ale nic nie przykuwało uwagi tak jak jego oczy.” – Brakujący przecinek przed „jak”.

Rozdział drugi

„- Eune dasz radę, wytrzymaj jeszcze trochę. – Szepnęła do jej ucha i wolną ręką pogładziła ją po jasnych włosach.” – przecinek po „Eune”. Usuń też kropkę, zaś "szepnęła" zacznij z małej litery.
„A, gdy minęło wydawało mu się, że nie zniesie tej straty.” – Źle wstawiłaś przecinek. Ten pierwszy przesuń przed „minęło”.

Rozdział trzeci

Każdy człowiek w swoim własnym świecie. Każdy z własnym przeznaczeniem.” – Powtórzenie.
„Nic nie zostało z tego uroczego państwa. Zostało ono zniszczone...” – powtórzenie.
„...już miała wyjrzeć na, zewnątrz, gdy silne ramię złapało ją w pasie...” – Niepotrzebny przecinek przed „zewnątrz”.
„- Prosiłem, byś się nie włóczyła królewno – odparł mężczyzna, rzucając jej rozgniewane spojrzenie.” – Brakuje przecinka przed „królewno”.
„Kobieta podniosła dłoń, by pogładzić go po policzku, gdy fundamentami więzienia, wstrząsnął wybuch.” – Zbędny przecinek.
„Na kamiennych posadzkach, leżały nieruchome ciała zbrojnych.” – Niepotrzebny przecinek.
Rozdział czwarty

„ Wszystkie jego myśli, były związane z czynnością, jaką wykonywał.” – Zbędny przecinek.
„Pięć lat przebywał, w Ome, dostał się tu rok po tym, jak ta suka...” – Przecinek precz.

Masz duże problemy z interpunkcją. Większość błędów, które wypisałam to były albo brak przecinka, albo przecinek był zbędny. Popracuj nad tym. Bywały też literówki, dlatego na przyszłość: Przed opublikowaniem rozdziału przeczytaj go ze dwa razy. Tak pozbędziesz się tego typu potknięć.

4/10

Przeszukanie kieszeni

Strona główna
Autorka – o jej, ja chce tak pięknie pisać o sobie! Niesamowity tekst, pisany z takim dystansem... Wow.
Linki – Czyli wszyscy wiedzą, o co chodzi.
SPAM i Powiadomienia – Jestem jak najbardziej za tą zakładką.
Słowniczek – Fajny pomysł.
Szablon – O, super, szabloniarnia.
Okładka – Szczerze w pierwszej chwili byłam zdziwiona. Bardzo. Ale tylko weszłam i stwierdziłam, że to ciekawe. Stworzyłaś okładkę opowiadania.
Oprócz wyżej wymienionych zakładek masz „Księga I: Czarownica”. Teoretycznie wszystko, co miało być, jest, a nawet więcej.

9/10

Indywidualizm

To opowiadanie jest w pełni, wyłącznie Twoje. Stworzyłaś nowy świat, innych bohaterów, masz ciekawie się zapowiadającą fabułę, własny styl pisania. Świetnie wykreowałaś postaci Demeter i Van’a. Kiedy o nich czytam, mam wrażenie, że patrzę na takowe sceny, jak na film. Jedyną wadą jest to, iż demony, Nieśmiertelni, czarownice – oni wszyscy już byli. Poza tym rozmowy są naturalne, nie było jakichś sztywnych, płaskich wydarzeń. No po prostu nic dodać, nic ująć.

5/7

Wyrok

Plus na pewno za playlistę, która przypadła mi do gustu. Plus za wciąganie w opowiadanie. Plusik za genialny pomysł. I... To by było chyba na tyle.

4/5

Razem: 58/72
Wyrok: Zwolnienie warunkowe

Clo podpisała się pod wyrokiem i zawołała do siebie swojego nowego zwierzaka; wilczura długowłosego o imieniu Gwiazdka. Do specjalnego pudełeczka na obroży psa włożyła wyrok, pogłaskała zwierzę i wypuściła je z gabinetu, by ten mógł zanieść wyrok. Sama usiadła w fotelu i chwyciła w ręce ramkę ze zdjęciem, która stała na jej biurku. Uśmiechnęła się na widok roześmianego blondyna, jednak już po chwili na powrót zrobiła kwaśną minę, powracając do rzeczywistości. Wyjęła zdjęcie i odwróciła je, odczytując napisane ładnym pismem słowa: „Friend’s forever”.
- Kłamstwo...

7 komentarzy:

  1. "Cóż mam rzec? Krótko. BARDZO krótko. Niech Cię, jeszcze nigdy w karierze oceniającej nie widziałam tak krótkiego prologu. Kurde, taki krótki, a tak wiele wprowadza." Krótko, krótko, krótko... Trochę za dużo tego krótko.
    "z resztą" Pisze się razem, Cło, razem! Ja wiem, że ty to wiesz, prawda? :)
    Mhh, nie do końca rozumiem chyba te części, w których pisałaś o opisach. Nie zgodzę się z Tobą, po prostu, ale każdy ma inny gust. Według mnie autorka dobrze zrobiła nie umieszczając takiej ilości opisów w jednym rozdziale. Gdybyśmy od razu wiedzieli o każdym możliwym detalu, to co by mogła potem opisywać? Zresztą, zbyt wczesne poznanie bohaterów nie jest dobre - nie moglibyśmy na nic ciekawego potem czekać.
    „Na te myśli popatrzył na swój strój...” – „tę”. Tutaj nie było błędu. Myśli to liczba mnoga, czyli TE myśli są poprawną formą. No chyba, że chodziło o jedną myśl, to wtedy, faktycznie, powinno być TĘ myśl „- Eune dasz radę, wytrzymaj jeszcze trochę. – Szepnęła do jej ucha i wolną ręką pogładziła ją po jasnych włosach.” – przecinek po „Eune”. Dodatkowo po "trochę" nie powinno być kropk, a "szepnęła" ma być wtedy zapisane z małej literki.
    Za kategorię "indywidualizm" maksymalna liczba punktów to 7, a nie 10.
    I w wyroku dałaś trzy plusy, a punktów cztery... Czy to tylko ją źle policzyłam?
    Mam jednak wrażenie, że jest strasznie krótko, Clo. Szczegolnie punkty związane z fabułą i bohaterami.
    Tak, czepiam się niektórych rzeczy, wiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jenyy, jak ja to przeoczyłam?... Dziękuje Nersi :)
      A to "zresztą" - wiem, wiem, tylko przypadkiem mi się spacja wstawiła ;p
      Nie czepiasz się! A że krótko... Miało mi wyjść dłużej, starałam się, a tu... Klapa. Grr...
      A czy ktoś powiedział, że każdy plus to jeden punkt? Dwa pierwsze dostały po półtorej punktu ;P

      Usuń
    2. Aaaaaaa z tymi plusami to bym się nie domyśliła xd ale dobrze jest :]

      Usuń
  2. Za kropk zamiast kropki, ją zamiast ją i Cło zamiast Clo przepraszam, ale nie nauczyłam się jeszcze dobrze pisać na tablecie. :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, Wadera i Ihtir odeszli z gaola? ;c
    Aż mi się łezka w oku zakręciła, bo jak dla mnie to oni są postaciami nieodłącznie powiązanymi z więzieniem. Mimo wszystko życzę Wam szczęścia w szerokim świecie i tego, żebyście jeszcze tutaj wrócili ;)
    A pozostałych wciąż będę z przyjemnością obserwować i nadal będę czytać Wasze oceny :)

    Pozdrawiam c:
    Amira

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepraszam, rezygnuję z oceny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję! OPrzepraszam, że dopiero teraz, ale nie było mnie w kraju *spóźnione wakacjeXD*. Jestem zaskoczona tak wsoką oceną^^
    Jeszcze raz wielkie dzięki:)

    OdpowiedzUsuń

Zgłoszenia należy umieszczać w przeznaczonej do tego zakładce, nie pod postami!

Statystyka