Po prostu odchodzę. Wiem, mało odpowiednia chwila, ale jako, że nie dogaduję się z odpowiednimi osobami tak, jak wcześniej i mam klasę maturalną, to nie ma co dalej tego ciągnąć.
Blogi które zostały, oddałem do kolejek innych oceniających, które wyraziły chęć ocenienia ich - uwierzcie, będą na pewno rzetelniejsze niż moje w tym momencie. I szybsze.
Ihtir spakował resztkę czekolady z Cafe Costy, otworzył klatkę Iana i złapał za klatkę Katniss, którą miał zamiar oddać En. Peeta będzie miał towarzystwo.
Chłopak omiótł jeszcze raz spojrzeniem już-nie-swoje biurko i szafkę. Nie było to już książek ani nic, bo by się z nim kojarzyło. Nawet zdążył zeskrobać farbę z drzwi, które teraz ziały czernią bzu niczym bezdenne oczodoły śmierci. Odwrócił się i machnął różdżką, żeby drzwi się za nim zamknęły - na klamkę, bo wiedział, że raczej tu nie wróci.
Wszyscy byli zaaferowani odejściem naczelniczki, więc blondyn skorzystał z zamieszania i wymknął się tylnimi drzwiami. Przeszedł się jeszcze po ogrodzie i pożegnał pana Gienka, po czym zniknął gdzieś w parku-lesie, w którym ostatnio znalazł drogę do rzeczywistości.
Odchodząc, zerknął jeszcze ku, malującemu się na tle zachodu słońca, więzieniu i uśmiechnął się ze smnutkiem w sercu:
- Z nimi będziesz szczęśliwsze, dużo szczęśliwsze będziesz... tak. Ja? Cóż. Włóczęga, niespokojny duch, ze mną można tylko pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko... - zanucił, a słowa poniosły ku więzieniu gorzko-słodki zapach wrzosu.
Tak jak Ci już powiedziałam, Ihtirze... To Twoja decyzja, choć dla mnie przykra. Życzę Ci powodzenia w-sam-wiesz-czym. Mam nadzieję, że dasz nam znać jak poszła Ci matura... Trzymaj się i zaglądaj do nas, gdy będziesz miał czas.
OdpowiedzUsuńIhtir! Ech, Iht... Co ja mogę powiedzieć? Piękne i wzruszające pożegnanie. Nucę razem z Tobą.
OdpowiedzUsuńGaol bez Ciebie to już nie będzie to samo miejsce...
Ihtir! Nie! ;( Tylko nie Ty...
OdpowiedzUsuńNie mogę w to uwierzyć. Nie potrafię. Ihtir, Ty wiesz, że zawsze będziesz tu mile widziany i, że zawsze będzie tu dla Ciebie miejsce. Przykro mi, bardzo przykro, ponieważ to dzięki Tobie znalazłam tu swój kącik. No ale cóż. I tak bywa, prawda?
Powodzenia. I niech los zawsze Ci sprzyja ;*
Kuźwa, co się dzieje, czemu wszyscy odchodzą?
OdpowiedzUsuńIhhhhhttttt, jak mogłeś *robi smutną minkę*. Ale cóż, nie chcę się wtrącać =/
już właściwie zaczynam tęsknić
P{roszę o przeniesienie do wolnej kolejki (let rainfall).
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację.
Usuń:( Smutno tu u Was :(
OdpowiedzUsuńProszę o przeniesienie do kolejki Wanilii.
OdpowiedzUsuńI jeszcze raz - smutno się zrobiło :c
Ano, smutno... Ale liczymy na to, że uda nam się poprowadzić Gaol w dobrym kierunku.
UsuńNiestety, moja kolejka jest aktualnie zamknięta...
No niee, jaka szkoda :c Tak czy siak, życzę wam powodzenia w dalszym ocenianiu, a ja sama z oceny bloga (na-rozstajach-drog) zrezygnuję ;) Zgłoszę się ponownie, gdy poprawię już wszystko, co obecnie mam już wytknięte.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!