Mimo przeokropnego bólu głowy, który nie opuszczał jej od kilku ładnych dni, Niewidzialna tak czy siak pojawiła się w więzieniu. Budynek emanował nowością, lecz mimo to nie przestał być dla niej drugim domem. Przecież remont raz na jakiś czas każdemu się przyda. Zmiany bywają trudne, ale niezbędne i tego właśnie starała się nauczyć En.
Weszła do gabinetu z niekrytym entuzjazmem. Brakowało jej pracy i przyjaciółek. Postanowiła, że wyciągnie je wszystkie do kawiarenki na jakąś dobrą herbatę( zdecydowała się nie jeść słodyczy od Nowego Roku). Ale najpierw obowiązki. Chwyciła pierwszą z teczek i z wielkim bólem serca podpisała się pod zesłaniem do Izolatki. Sprawa tego więźnia była przeterminowana, bardzo przeterminowana.
_________________________________________________________________________________
Bardzo chciałam ocenić Twojego bloga, nawet zaczęłam to robić, ale później weszłam na niego, a tam nastąpiło mnóstwo wizualnych zmian, to po pierwsze, a po drugie dopiero wtedy ukazała się data ostatniego posta. To było siedemnastego czerwca! Pamiętam, że zgłaszałaś chwilowe zawieszenie bloga, no ale pół roku to jednak nie taka krótka chwila. Niezwykle mi z tego powodu przykro, naprawdę, ale jestem zmuszona wystawić odmowę.
Zaczynamy od odmowy... Niezbyt dobrze :/
OdpowiedzUsuńCzekaj, czekaj, ocenka już się robi :D
UsuńNers, spoko, ja zaraz wstawiam dwie oceny i dzisiaj/jutro dodam trzecią :D
UsuńWiesz, Mewo, kiedy nie widzisz daty posta, wejdź w komentarze i zerknij na datę pierwszego. Będzie najbliższy dacie publikacji.
OdpowiedzUsuńOj nie radzę z tego korzystać, bo nie zawsze się sprawdza. Przykładowo, na moim blogu pod rozdziałem opublikowanym 12 grudnia pierwszy komentarz jest z dzisiaj (drugiego stycznia). :) Lepiej po prostu napisać do autora (o ile ma się z nim kontakt), coby chociaż na chwilkę włączył pokazywanie dat.
UsuńChoć w sumie nie wiem, po co ludzie je ukrywają... Wstydzą się częstości dodawania postów, czy jak?
A tak poza tym, to uwielbiam wasz nowy wystrój. ;)
Pozdrawiam!!