poniedziałek, 25 marca 2013

[086] Teczka: zycie-niewolnicy

     Upiła łyk herbaty cytrynowej i oblizała wargi. Wolałaby, aby w jej kubku pływał plasterek prawdziwej cytryny, ale nie znalazła ani jednej w kuchni, a sklep przy minus siedem na termometrze wydawał się zbyt daleki.
     Splotła palce obu dłoni i strzyknęła nimi, po czym przeciągnęła się, wyciągając ramiona ku sufitowi. Ziewnęła, po czym pochyliła się nad aktami kolejnego więźnia. Była to najdziwniejsza z osób, jakie do tej pory trafiły pod topór Idariale, ale to tylko z powodu tymczasowej niedyspozycji jednej z więźniarek.
     Machnęła długopisem, stawiając parafkę na pierwszej stronie.

     Oskarżająca: Idariale

     Pobieżny ogląd więźnia

     Adres, a jednocześnie tytuł, "Życie Niewolnicy" nie naprowadza od razu czytelnika, iż jest to Fan Fiction Naruto, ale też nie musi. Samo słowo "niewolnica" przyciąga mnie od razu, ponieważ rzadko spotyka się ostatnimi czasy w internecie opowiadania o ludzkim okrucieństwie lub niesprawiedliwości. Przynajmniej nie w kręgu opowiadań własnych. Ludzie z nieznanych mi przyczyn wolą pisać o okrucieństwie zewnętrznym - na przykład o demonach. Niektórzy nawet nie dopuszczają do siebie myśli, że człowiek potrafi być równie psychopatyczny. Ależ nie, nie spodziewam się, że w swoim opowiadaniu będziesz znęcać się nad bohaterką (choć ja sama często to robię). Liczę jednak, że fabuła w jakimś stopniu trafi w moje gusta.
     Nigdy wcześniej nie oceniałam żadnego opowiadania FF m&a, ponieważ niewiele anime oglądam - raczej rysuję i czytam mangę. Podejdę więc najobiektywniej, jak potrafię do Twojego tworu.
     "Ja jestem niewolnicą. On jest Kage..." - taki tekst widnieje na belkę. Sądzę, że pomiędzy niewolnicą a owym "Kage" jest przepaść pod względem pozycji społecznej. Nigdy ani nie czytałam, ani nie oglądałam Naruto, przyznam się szczerze. Obejrzałam jednym okiem kilka przypadkowych odcinków i to bez większego zrozumienia - tylko po to, żeby jako-tako zrozumieć i móc się bawić z moimi koleżankami namiętnie oglądającymi każdy odcinek. Było to sporo lat temu, więc niewiele pamiętam. Toteż sprawdziłam, cóż to "Kage" oznacza. Pokazała mi się taka definicja na jednej ze stron o Naruto: "Kage (影; dosł. „Cień”) jest liderem jednej z pięciu najpotężniejszych ukrytych wiosek i zasadniczo postrzegany jako najsilniejszy ninja w swojej wiosce. Zbiorczo znani jako Pięciu Kage (五影, Gokage; dosł. „Pięć Cieni”)". Wnioskuję więc, że się nie pomyliłam w moich przypuszczeniach. Belka jest prawie idealnym powtórzeniem tekstu z szablonu, więc nie pochwalam. Dobrze, że chociaż jest po polsku.
     Szablon wywołuje we mnie pozytywne odczucia, choć widzę wiele niedociągnięć.
     6/10

     Ubiór więźnia

     Szablon wykonała KatD, jak podałaś w informacjach, ale zapomniała się podpisać. Tło jest klimatyczne, ponieważ widnieją na nim kwiaty, charakterystyczne dla tamtejszych regionów. Wprowadzają delikatny klimat. Główny element szablonu stanowią dwa zdjęcia bohaterów - tytułowej niewolnicy i zapewne wspomnianego "Kage". Chłopak, konkretniej, jest Hokage - sprawdziłam, iż jest to "Cień Ognia", czyli lider wioski Konohagakure, najsilniejszy ninja w swojej wiosce. Zdjęcie tegoż pana jest powielone, choć nie do końca rozumiem, dlaczego i po co? Nie pojmuję również, czemu za podobiznami znajdują się puste ramy - chyba tylko dla zrobienia sztucznego tłoku, aby szablon nie wydawał się pusty. Granica pomiędzy niewolnicą a Kage ukazana jest również poprzez owe obrazki. Dziewczyna ubrana jest w prostą, brunatną suknię i jest splamiona krwią. Otoczka jest brudna i zniszczona. Natomiast chłopak nosi szykowne szaty, a jego oprawka jest śnieżnobiała. Zastanawiam się także, jaki cel miało umieszczenie nut w tle? Czyżby w opowiadaniu istniał muzyczny motyw? Wątpię, tak po prawdzie.
     Kolumny bloga są stanowczo zbyt szerokie i w porównaniu z tłem - ubogie. Widać  że autorka nie najlepiej czuje się w tej kwestii i wiele brakuje do ideału, bardzo wiele. Po pierwsze - najlepiej byłoby zastosować tutaj układ trójkolumnowy i jedną z kolumn po prostu ścisnąć maksymalnie, a resztę szerokość pozostałych dopasować odpowiednimi kodami. Następnie, ramki są proste i pozbawione charakteru, nijakie względem reszty. Każdy szabloniarz powinien wiedzieć, że szablon, nie ważne jak piękny pod względem tła i nagłówka, może wyglądać nieestetycznie, jeżeli nie dopasuje się tła pod notki i ramki. I widnieje tu jeden, naprawdę ogromny błąd. Napisy są pozbawione polskich znaków, chociaż ta czcionka - Trajan Pro - POSIADA polskie znaki, więc autorka spokojnie mogła je wstawić. Często używam tej czcionki, a nawet uważam się za prekursora - na Onecie jako pierwsza zaczęłam jej używać i teraz zauważam, jak wiele osób ją polubiło. Wszystko jest zasługą jej dwóch głównych atutów - estetyki i posiadania polskich znaków właśnie.
     Teraz już bardziej do Ciebie - tekst w postach powinien być wyjustowany. Wyśrodkowany sprawia, że dostaję oczopląsu. Brzydko to wygląda, po prostu. Nie wiem, po co na dole strony umieszczony jest tłumacz i czemu linki nie są umieszczone w odpowiedniej zakładce, tylko wrzucone na stronę główną. Robi się bałagan.
     5/10

     Przesłuchanie

     Z początku chciałam rozpisać się na temat każdego z rozdziałów, tak jak czynię to zawsze, jednak każdy z nich nie przekracza Wordowej strony. Uznaję więc, że nie ma sensu, a fabułę i ogólne uwagi, co do niej, umieszczę w jednym opisie.
     Wszystko zaczyna się od Saori, niewolnicy Katsury Ryu. Dziewczyna jest traktowana przez swojego pana gorzej niż źle, dawniej była bita, pozwolenie na kąpiel dostaje raz na miesiąc, a samo mycie polega na oblewaniu jej wiadrami lodowatej wody. Śpi w klatce, nie mogąc się ruszyć, aby nie zostać porażoną prądem. Któregoś dnia pan oznajmia, że razem udadzą się do Konohy, aby spotkać się z Hokage, którym jest Naruto. Spotkanie ma polegać na interesach, jednak Kage nie ma głowy do nich konkretnie tego wieczora, zatem udostępnia przybyszom pokoje w swoim domu, czego zazwyczaj nie robi. Podczas, gdy Katsura oprowadzany jest przez Hinatę po wiosce, Naruto wypytuje Saori o imię i pochodzenie, a także powód, dla którego wciąż opuszcza głowę, garbi się i wiecznie powtarza "panie". Nie wie jeszcze, że dziewczyna jest niewolnicą. Dopiero, gdy rozkazuje jej na siebie spojrzeć, dziewczyna mu to wyjawia.
     Powyższa treść zamieszczona jest w bardzo krótkim prologu oraz trzech rozdziałach, mieszczących się na trzech stronach Wordowych, każdy oddzielnie. Mogę więc powiedzieć  że trzy strony stanowią jedną trzecią przeciętnego rozdziału opowiadań. Na łamach tychże trzech stron zamieściłaś niewiarygodnie dużo wydarzeń, a wszystkiemu winna jest jedna rzecz - wszystko maksymalnie skracasz.
     Pomysł mi się spodobał, nawet bardzo. Relacje niewolnicy i Hokage mogą być ciekawie rozwinięte i zawiłe. Wykonanie jednak jest już gorsze, ponieważ skąpisz jakichkolwiek opisów. Jeżeli już określasz czyjś wygląd, ograniczasz się głównie do kolorów, czy jak w przypadku włosów - do długości. Nie zwracasz uwagi na szczegóły, które są przecież niezwykle ważne w budowaniu opisów. Zostawiasz zbyt wielkie pole dla popisu wyobraźni czytelnika - wszystko musi wyobrażać sobie sam, dobierać kształty i umiejscowienie. Ignorujesz zarówno zewnętrzny, jak i wewnętrzny wygląd budynków oraz krajobrazy. Jednak nie tylko o takie opisy chodzi - mówię także o akcji. Informację o podróży z wioski do Konohy streściłaś w ledwie dwóch zdaniach, jeśli nie jednym. Tak jakby nagle teleportowali się z Tu do Tam. Podobnie jest z całą resztą wydarzeń.
     Bohaterowie - tu jest trochę lepiej niż przy opisach otoczenia. Od razu nakreślasz, kto jest czarny (Katsura Ryu), a kto biały (Hokage Naruto), a kto uciemiężony (Saori). Jedyną postacią, która jak na razie wydaje się szara, jest Hinata, ale wiemy o niej niewiele, jak tylko to, że zdradziła Naruto i prosi o wybaczenie. To nie jest jednak zły zabieg. Naruto tworzysz na czystego, dobrego, który - jak się domyślam - właśnie tym skradnie serce Saori i będzie chciał ją uratować z rąk jej pana. Natomiast Katsura to człowiek, do którego nigdy nie chciałoby się wrócić, gdyby otrzymało się wolność. Tytułową niewolnicę przedstawiasz, jako posłuszną, oddaną i przestraszoną, a jednocześnie pogodzoną ze swoim losem. Tak powinno być. Ja jednak umocniłabym tę postać i nadała nieco bardziej tragicznych doznań i uczuć - głęboki żal albo ogromna chęć uwolnienia się (nawet, jeśli nie miałaby tego okazywać - czuć przecież może). Warto by ją nieco bardziej zarysować. A jeśli chodzi o Naruto - w przyszłości mogłabyś pokazać, że w niektórych sytuacjach nie jest czysto biały. To przecież nie Anioł, a człowiek.
     Co zaś się tyczy Twojego stylu - na razie nie jest najlepiej. Dialogi, szczególnie wypowiedzi Naruto, nie brzmią prawdziwie. Oprócz, oczywiście, "tak, panie ; nie, panie ; oczywiście, panie", które wypowiada Saori, ponieważ to pasuje. Naruto jednak brakuje dostojności i klasy; dworskich ruchów, gdy trzeba. Natomiast można by zaznaczyć  że jest zwinny i szybki, jako że pełni rolę Hokage.
     Ach tak, jeszcze do szczegółów - skoro Saori jest niewolnicą, zwróć w jednym z opisów uwagę na jej dłonie. Z pewnością będą zniszczone i przepracowane. Widzisz, nawet takie najdrobniejsze rzeczy ubarwiają i urzeczywistniają fabułę. Popracuj nad wyglądami postaci. U dziewczyny - hm, może wychudłe policzki? Kościstość? Jako symbol, że nie karmi się jej należycie. Blizny po uderzeniach batem - oczywiście, mówię także o bliznach psychicznych. Dziewczyna nie może tak spokojnie podchodzić do wspomnień o karze, którą kiedyś wymierzył jej Ryu. Opisz brak pamięci, brak wspomnień, tę pustkę. Myślę, że dziewczynie przez długi czas będzie towarzyszyło również zagubienie, zmęczenie, smutek, poddaństwo.
     Piszesz niezbyt płynnie, ale człowiek nie zgrzyta co chwilę zębami. Wydłużaj zdania, są zbyt krótkie. I przede wszystkim rozwiń słownictwo, to bardzo ważna rzecz. Chodzi o zwyczajne słownictwo, nie konkretnie wyjęte z tamtejszej kultury czy historii, ale o najzwyklejsze słowa. Robisz sporo powtórzeń, więc przydałoby się poznać ich synonimy.
     Na temat świata się nie wypowiadam, ponieważ nie stworzyłaś go zupełnie sama. Bazowałaś na anime (bądź mandze, nie wiem, którą drogę obrałaś), to samo się tyczy niektórych bohaterów, jednak tutaj masz większe pole do popisu, możesz nadać im własne osobowości. Pomysł bardzo mnie zaciekawił, ale to nie wystarczy. Ćwicz dalej.
     Ocena treści jest krótka, ponieważ do przeczytania miałam mniej niż (jak pisałam) trzy strony w Wordzie.
     5/20

     Spisanie zeznań

     Pojedyncze wpadki, które wyłapałam:

     Prolog
"Uklękłam przed nim na jedno kolano, a on powiedział:" - brakujący dwukropek.
"wykrzyknął pan i udeżył mnie w twarz." - UDERZYŁ. Błąd ortograficzny.

     Rozdział I
"czyli w małej klatce z inteligentnego metalu" - brakująca litera.
"kiedy wchodziłam do niej i ułożyłam się do snu" - układałam.
"Zawieszone one były na górnej belce futryny od drzwi bez drzwi" - sam wyraz "Zawieszone" informuje nas o osobie, więc zaimek "one" jest tu zbędny. Zaś całość możesz wytłumaczyć w ten sposób: Zawieszone były na górnej belce łuku drzwiowego. "Łuk drzwiowy" świadczy tu właśnie o braku drzwi, często montuje się coś takiego nawet w naszych domach - zamiast drzwi.
"druga połowa to okno z lustra weneckiego" - napisałaś, że nie potrafisz tego wytłumaczyć. Lustro weneckie (błędnie nazywane weneckim, ponieważ poprawna nazwa brzmi lustro fenickie) to szyba/lustro, którego jedna strona odbija otoczenie, a druga jest przejrzysta.
"do tego czarne buty, kozaki, stylizowane na glany" - hm, nie sądzę, aby wiedzieli, co to są glany. Pierwsze "glanopodobne" buty powstały w połowie XIX wieku, ale same glany dużo później, bo już w XX wieku.
"Chcąc nie chcąc. wciąż ze spuszczoną głową" - tutaj wkradła się niechciana kropka, a powinien być przecinek.
"Ubrany był w strój chuunina" - według Naturo Wiki powinno pisać się "Chūnina".
"bardzo jasnej cerzę" - cerze.

     Rozdział II
"żeby traktował mnie dobrze, ale napewno lepiej" - pisze się na pewno.
"A reszta została złapana podzas comiesięcznych Łowach" - Łowów.
""Przecież dzisiaj miał przybyć przedstawiciel Hanagakure. Jak ja mogłem o tym zapomnieć?"" - niedomknięte cudzysłowie.
"Ubrana była w prostą białą tunikę bez rękawów" - poprzednim rozdziale pisałaś o czarnej sukience w kwiaty.

     Rozdział III
"Usiadłem na przeciwko niej." - pisze się "naprzeciwko".

     Twoim największym problemem są przecinki. Powyżej ich nie wypisałam, dlatego że ostatnio na Gaolu zmieniły się kryteria. Od tej pory nie wypisujemy błędów, ponieważ nie pełnimy funkcji bety, tylko oceniających. Wypisujemy jedynie wpadki. Powyższe błędy uznałam za właśnie takie "wpadki". Teraz jednak czas, żeby temat rozwinąć.
     Nie znasz najprostszych zasad interpunkcji, co jest ogromnym błędem. Przecinki stawiamy przed wyrazami, takimi jak kiedy, gdzie, choć, lecz, jeśli, jeżeli, jak, a, który (bo przy dwóch ostatnich często zabrakło), a także bardzo często stawiamy je ZA tymi wyrazami, jeśli zależy od tego kontekst. Czasem stawiasz je również w miejscach, gdzie być ich nie powinno. Nie domykasz wtrąceń lub nie stawiasz ich tam, gdzie trzeba. Znajdź betę, która będzie sprawdzała Ci pisownię, i koniecznie wkuj na pamięć zasady.
     Raz zdarzył Ci się błąd ortograficzny i liczę, że więcej się to nie powtórzy. Kilka literówek. Chociaż zdania nie są połamane.
     4/10

     Przeszukanie kieszeni

     W Menu masz jedynie Główną (zupełnie niepotrzebnie, ponieważ wystarczy kliknąć w nagłówek), Spam oraz Autorkę. Ta ostatnia zakładka polega wyłącznie na tym, że inni mogą zadawać Ci pytania. Nikt jednak na razie się nie kwapił. Menu jest puste, kompletnie nic tu nie ma, a powinno być wiele. Np. opis autorki, wstępny opis opowiadania i informacja, czego jest Fan Fiction, a także linki - bo na razie wszystkie wrzuciłaś na główną stronę bloga.
     1/10

     Indywidualizm

     Jako że piszesz na podstawie Naruto, odejmuję dwa punkty (taka mała zasada przy Fan Fiction). Jednak nie słyszałam nigdy o takim ujęciu fabuły, ani o podobnym pomyśle, toteż nie mogę zarzucić Ci schematyzmu pod tym względem. Główna bohaterka jest Twojego wymysłu, również wydarzenia. Oprócz tych trzech punktów leci do Ciebie pełna sumka punktów możliwych do zdobycia.
     5/7

     Alibi

     Jedynym, co bardzo mi się spodobało, był sam pomysł na fabułę i główną bohaterkę. Tyle w punktach dodatkowych.
     2/5

     Łącznie punktów: 28/72
     Wyrok: Kilkumiesięczna odsiadka
     Szkolna ocena: 3 (dwa punkty mniej i byłaby dwójka)

     Idariale uśmiechnęła się pod nosem, ostatnio robiła to coraz częściej. Rozpogadzało się na dworze, a zima powoli ustępowała wiośnie, choć nie wypowiedziała jeszcze ostatniego słowa. Naczelniczka uwielbiała spacerować i wystawiać twarz do słońca. Potrzebowała jego promieni, jak gdyby była kwiatem. Odetchnęła głęboko świeżym powietrzem wpadającym przez uchylone okno. O tak, tego potrzebowała - spaceru. Zamknęła teczkę i chwyciwszy swój czarny, skórzany płaszcz do kostek wybiegła z gabinetu.

16 komentarzy:

  1. Więc tak:
    Co do tych nut w szablonie, to pojęcia nie mam, co one miałyby znaczyć.
    Tekst wyśrodkowany został ustawiony podczas robienia szablonu, miałam to zmienić.
    Jako, że nad zakładkę "Linki" wciąż pracuję te najważniejsze wrzuciłam na stronę główną.
    Nad opisami wciąż pracuję, ale powiem, że idzie mi to opornie.
    Te wszystkie uczucia niewolnicy (mówię tu o chęci uwolnienia się itp.) mają być wyzwolone właśnie przez Naruto.
    "Ubrany był w strój chuunina" - według Naturo Wiki powinno pisać się "Chūnina". - tutaj bym polemizowała, gdyż w języku japońskim litery ō, ū, ā równają się podwojonym tym literom. Tak też się je czyta.

    To tyle ode mnie. Dziękuję za ocenę.
    Asoka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, więc nuty to wymysł autorki szablonu.
      Zwracam tylko uwagę, że wyśrodkowany tekst może być nieczytelny. O wiele łatwiej czyta się ten wyjustowany - wszystko ładnie wygląda.
      W takim razie niech wyzwala ;)
      Co do ostatniego - nie jestem ekspertką i właściwie nie miałam wcześniej żadnej styczności z podobnymi nazwami, toteż przedstawiam tylko to, co przekazało mi Google.

      Bardzo proszę c;

      Usuń
  2. "Chociaż zdania się są połamane." - niesamowite, ale nie zrozumiałam |D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, widzę, że ktoś - oprócz autorów ocenianych blogów, oczywiście - czyta moje oceny od czasu do czasu |D'
      Pozwolę sobie zacytować autorkę bloga, którego wcześniej oceniałam, zdanie z jednego z rozdziałów na jej blogu: "Na przykład tego dnia, gdy wyrwał mnie, zresztą nie pierwszy raz, z łóżka w piżamie, wpadając do mojego pokoju o jakiejś absurdalnie wczesnej godzinie, czyli gdzieś tak około 12 po południu." albo "Byłam zła na niego, że ma czelność budzić mnie tak wcześnie w wolny dzień, no i jeszcze za to, że musiał mnie oglądać w takim stanie, gdy on jak zwykle był doskonały, ale ten przyciągnął mnie do siebie i gładząc moje rozczochrane włosy powiedział, że jestem piękna niezależnie od tego, co mam na sobie i jak wyglądam, choć nie mógł ukryć tego lekkiego uśmieszku rozbawienia.". Oczywiście, są to wpadki autorki i w żaden sposób nie chcę oczerniać jej opowiadania. Widziałam jednak blogi osób, które potrafiły tak pisać wszystko jednym ciągiem.

      Usuń
    2. Dziękuję ślicznie za odpowiedź. Chociaż to "się są" coś mi nie leży ;).

      Usuń
    3. Oj, faktycznie. Powinno być "nie są". Dziwne, ale wcześniej jakoś tego nie dostrzegłam o.O'

      Usuń
  3. Wyjątkowo się wtrącę, bo to FF Naruto. Zazwyczaj tylko cicho czytam.
    Wtrącę się do sposobu, w jaki ujęłaś postacie, wytykając miedzy innymi Naruto brak dostojności, a Hinacie brak wyrazistości. Cóż. Nie wyobrażam sobie, by Naruto kiedykolwiek miałby się zachowywać dostojnie. To narwaniec jakich małych, o wielkich ideałach, czystym sercu (tak czystym, że rzeczywiście jest Aniołem na ziemi), popełniającym od czasu do czasu jakieś gafy i mającym silną wolę dążenia do idealnego świata w pokojowy sposób. Natomiast Hinata jest nieśmiała, zawsze trzyma się cienia, nie potrafi do końca siebie wyrazić i ogólnie można powiedzieć, że ona po prostu jest słodką, szarą myszką o wielkiej miłości/wielkim zauroczeniu do Naruto.
    A więc nie zgadzam się kompletnie z zarzutami, że te postacie takie powinny być, jak powiedziałaś. Władca nie musi być dostojny, choć wypada, jego żona/ukochana nie musi posiadać silnej woli, choć jest to pozytywne itp. W świecie Naruto można spotkać każdy typ osobowości na każdym stanowisku. Wystarczy, że wspomnę wielkiego mędrca i wojownika, który przy sake i kobietach zachowywał się jak nieletni podrywacz i wystarczyła byle wzmianka o kobiecie, by porzucił dotychczasowe działanie.
    To tyle ode mnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akcja toczy się wiele lat po wydarzeniach z "Naruto", więc charaktery postaci zdążyły się zmienić. Zanim zaczęłam ocenę, omówiłam to z autorką. Toteż odrzucam Twój wniosek |D
      m2aster, dlaczego zakładasz, że autorka trzyma się charakterów z kanonu, skoro wyraźnie napisałam, że sama zaczęła ich kreować? Ktoś tu źle przeczytał.

      Usuń
    2. No możliwe. Przeczytałem jeszcze raz ocenę i znalazłem ten ustęp. Sorki :P

      Usuń
  4. Id, zmień mi proszę e-mail w księdze kontaktów na : niewidzialna.gaol@gmail.com :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakieś wieści od Wadery? Jestem u niej pierwsza w kolejce od dłuższego czasu i ze względu na to staram się nie grzebać w wyglądzie bloga, a chciałabym nanieść kilka zmian w wolnej chwili (głównie pododawać podstrony). Pozdrawiam - A. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wadera chwilowo jest niedysponowana, ale na razie, z tego co widzę, nie tknęła menu, więc myślę, że możesz tam pogrzebać :) Powiadomię ją o tym.

      Usuń
  6. Witam, bardzo prosiłabym o ocenę mojegoo bloga http://one-hundred-souls.blogspot.com/ mimo przeterminowania... Byłabym bardzo wdzięczn, gdyby było to możliwe. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Zgłoszenia należy umieszczać w przeznaczonej do tego zakładce, nie pod postami!

Statystyka